Kiedy tylko przyjechałam do Klubu jeździeckiego Tryumf od razu poczułam się świetnie. Okolice były ładne, a sam klub spodobał mi się od razu. Kiedy wysiadłam z samochodu szybko wyprowadziłam Nukke z przyczepy i zauważyłam jakąś dziewczynę idącą do stajni.
- Hej - powiedziałam podchodząc.
- Cześć jak masz na imię? - zapytała.
- Jestem Tiffany ale mów mi Tiffy. A ty?
- Jestem Alex, jesteś nowa?
- Tak, właśnie przyjechałam, kto jest kierownikiem stadniny?
W odpowiedzi dziewczyna wskazała na jakąś panią kszątającą się przy koniu przypiętym do koniowiązu. Poprosiłam by mama potrzymała mi konia a ja pobiegłam ku niej.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Dzień dobry, jesteś nową klubowiczką?
- tak, przyszłam się zapisać - wtedy podeszli moi rodzice i zaczęli rozmawiać z tą panią, ale ponieważ wydawało mi się to nudne zaprowadziłam Nukke do pierwszego leprzego pustego boksu.
Kiedy przyniosłam bagaże rodzice skończyli rozmawiać z kierowniczką, pożegnali się ze mną i pojechali.
- Tak w ogóle to jestem Angelica Hantson - powiedziała uśmiechając się kiedy nasz samochód z przyczepą odjechał.
- Tiffy - też się uśmiechnęłam.
Anelica pokazała mi mój pokój gdzie się rozpakowałam, a później poszłam zapoznawać się z innymi.
Ktoś może dokończyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz