- Aha Angelica mówiła, że znajdę tutaj dwie podopieczne, które zaprowadzą mnie do mojego pokoju - przypomniała sobie dziewczyna - Czy jedną z tych "podopiecznych" jesteś ty?
- Uhum - stwierdziłam - A druga zwiała do swojego konia. To co jak pokażę ci twój pokój to pójdziemy pojeździć?
- Pewnie - uśmiechnęła się - W takim razie gdzie będę spać?
- Tutaj - wskazałam na drzwi obok mojego pokoju - Czekam w stajni.
Zostawiając Alex żeby się rozgościła pognałam do stajni i wyprowadziłam Grass na zewnątrz, do koniowiązu.
- Hej - usłyszałam za sobą głos Lindy, którą troszkę zdążyłam już poznać.
- Cześć - uśmiechnęłam się do dziewczyny po czym wróciłam do czyszczenia kopyt Geromino - Właśnie przyjechała nowa dziewczyna Alex i zaproponowałam jej, że razem pojeździmy. Chcesz z nami?
- Pewnie - zgodziła się - Osiodłałam już Jaspisa bo miałam go przelonżować w siodle ale skoro macie zamiar się przejechać to ja też. Jedziecie w teren czy na hali lub ujeżdżalni?
- Nie wiem. Angelica mówiła mi, że Alex jeździ w crossie więc pewnie chciała by pojechać w teren - wyjaśniłam - Zobaczymy bo jeśli mamy jechać w teren to pojadę z siodłem. No wiesz... Grass dostaje totalnego przypływu ADHD kiedy jedziemy w teren i wtedy wierzga i staje dęba, ale jeśli miałybyśmy pojeździć na hali to zrobiłabym sobie potęgę skoku na oklep, albo jakiś parkurek.
Mówiąc "parkurek" miałam na myśli przeszkody na wysokości klasy L.
Alex? Linda? Która z was dokończy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz