niedziela, 16 listopada 2014

Od Rity Cd Kayli

-Hej... -usmiechnęłam się niepewnie. Może nie będzie tak źle? Może zdobędę przyjaciół? A co jeśli one chcą mniw kręcić? Na przykład grają w "wyzwania" i teraz dziewczyna chce mnie wkręcić? Muszę być ostrożna.
-Nieźle jeździsz. -powtórzyła Kayla. Uznałam, że to trochę dziwne... Kayla widząc moją minę dodała:
-Hah, powtarzam się - uśmiechnęła się przepraszająco. - Poprostu sprawiasz wrażenie, Jakbyś mi nie wierzyła.
Takiej odpowiedzi się nie spodziewałam. Dziewczyna chyba czekała, aż coś powiem... ale ja nie wiedziałam jak zacząć rozmowę. Pewnie pomyśli, że jestem jakaś niedorozwinięta.
-Który to twój koń? -spytałam w końcu. Dopiero później dotarło do mnie, jak głupie pytanie zadałam. Co jeśli na tej łące nie było jej konia? A może w ogóle go nie miała? Miałam nadzieję, że nie zrobiłam z siebie snobistycznej laluni.
-Jest na innym padoku. -powiedziała. - Właśnie do niego szłam - pokazała uwiąz w jej ręce.- Chcesz iść ze mną?
Zastanawiłam się chwilę... W końcu postanowiłam, że nich się dzieje co chce. Przecież muszę mieć jakiś przyjaciół... Nie tylko w Japoni.
Kiwnęłam głową i ruszyłyśmy po konia dziewczyny. W trakcie spaceru, raczej ona rozmawiała. Mówiła o Klubie i jego członkach. Ja tylko słuchałam i odczasu wtrącałam jakieś pytanie.
W końcu dotarłyśmy na miejsce.
-Oto Dancing -wskazała konia, który biegł w naszą stronę. Po chwili był już przy nas. Zaczał witać swoją właścicielkę. Przyjrzałam się tarantowatemu ogierowi. Był... przepiękny.

Kayla?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz