niedziela, 12 października 2014

Od Kayli Cd Cole'a

Uśmiechnęłam się widząc zbliżającego się chłopaka. Wskoczyłam na Dancing'a i popędziłam do spokojnego kłusa, którym objechaliśmy jeziorko.
- Cześć - przywitałam go, klepiąc ogiera zajętego poznawaniem konia Cole'a i znów znalazłam się na ziemi.
- Hej - obdarzył mnie lekkim uśmiechem - Musiałaś chyba wcześnie wstać...
- Trochę - przyznałam - Ale ostatnio nie potrafię długo spać, nie wiem czemu.
Zamilkliśmy na chwilę oglądając krajobraz rozciągający się w okuł nas.
- Ładnie tu - przyznał brunet.
- To moje ulubione miejsce - odparłam w zamyśleniu - Pojeździmy razem?
Chłopak zgodził się ochoczo i oboje wsiedliśmy na konie i ruszyliśmy stępem na łąki spowite w porannej mgle. Wyglądało to bardzo malowniczo.
Po chwili ruszyliśmy kłusem jadąc obok siebie lecz w pewnej odległości bo nasze konie nie poznały się jeszcze na tyle żeby mogły spokojnie biec bok w bok.
- Pojedźmy galopem - poprosiłam widząc przed sobą tylko łagodne pagórki.
- Okay - zgodził się i siadając w siodło i przykładając łydkę zgrał się ze swoim świetlikiem w idealny galop. Ja też zrobiłam to samo, nadając nieco żwawsze tępo.

Cole???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz